Голем XIV
«Голем XIV» (польск. Golem XIV) — философский трактат Станислава Лема с элементами сатиры и фантастики, замаскированный под часть вымышленного сборника лекций искусственного суперинтеллекта Голема XIV, с художественными предисловиями и послесловием. Начат в 1967 году[1][2], впервые опубликован в авторском сборнике аналогичных произведений «Мнимая величина» (1973), в 1981 вдвое расширен лекцией XLIII и послесловием. Описания сущности Големов имеют параллели с океаном «Солярис».
Цитаты
правитьПредуведомление
править- Przedmowa
После обоюдного отказа от наращивания мощности ядерного поражения и от расширения радиуса действия ракет-носителей начался третий этап гонки вооружений, казалось бы, менее грозный, ведь отныне ареной соперничества становилась не Мощность Поражения, а Военно-Командная Мысль. Обезлюживающей механизации должна была подвергнуться мысль, подобно тому как раньше ей подверглась сила. | |
Po ustaniu eskalacji rażącej mocy nuklearnej oraz zasięgu nośników-rakiet nadchodził trzeci etap współzawodnictwa, jakoby mniej groźny, bardziej doskonały, bo nie miał już być Antagonizmem Rażącej Siły, lecz Myśli Operacyjnej. I jak poprzednio siła, tak obecnie myśl miała ulec obezludniającej mechanizacji. |
Компьютерам до 20-го поколения включительно было свойственно «насекомообразное» поведение: они не могли подвергать сомнению, а тем более преобразовывать свои программы. Программист «пропитывал» машину знаниями так, как Эволюция «пропитывает» насекомое инстинктом. | |
Otóż komputery aż do 20-ej generacji włącznie odznaczały się „owadzim” zachowaniem: nie mogły kwestionować, a tym bardziej — przekształcać swoich programów. Programista „impregnował” swoją maszynę wiedzą, jak ewolucja „impregnuje” owada — instynktem. |
… нормы послушания и подчинения внедрялись в структуру машины так, как это делает природная Эволюция, действующая через сферу инстинктивных влечений. Человек, как известно, может менять мировоззрение — но НЕ МОЖЕТ уничтожить в себе элементарные влечения (например, половое) простым усилием воли. Машины наделили интеллектуальной свободой, приковав их, однако, к фундаменту заранее заданных ценностей. | |
… nakazy posłuchu i uległości wprowadzano w maszynową strukturę tak, jak to czyni ewolucja naturalna — w zakresie życia popędowego. Jak wiadomo, człowiek może zmieniać światopoglądy — lecz NIE MOŻE zniszczyć w sobie elementarnych popędów (np. popędu płciowego) — prostym aktem woli. Maszyny obdarzono wolnością intelektualną — w przykuciu jednak do zadanego z góry fundamentu wartości, jakim miały służyć. Na XXI Kongresie Panamerykańskim Psychoniki profesor Eldon Patch przedstawił pracę, w której twierdził, że komputer, nawet zaimpregnowany w powyższy sposób, może przekroczyć tak zwany „próg aksjologiczny” i okaże się wtedy zdolny do zakwestionowania każdej zasady, jaką mu zaszczepiono — czyli że dla takiego komputera nie ma już wartości nietykalnych. Jeśli nie zdoła przeciwstawić się imperatywom wprost, może to uczynić drogą okrężną. |
В 2019 году по заказу правительства был построен «нравственно безупречный» компьютер — ЭТОР-БИС, разработанный Институтом психонической динамики (Иллинойс); после пуска в ход он продемонстрировал полную аксиологическую стабильность и невосприимчивость к тестам на «диверсионное разложение». <…> уже в следующем году на пост Верховного координатора мозгового треста при Белом доме был назначен первый компьютер из серии ГОЛЕМОВ (General Operator, Longrange, Ethically Stabilized, Multimodelling[3]). | |
Zbudowany specjalnie na rządowe zamówienie dla badania dynamiki etologicznej komputer o „nieposzlakowanym morale”, ETHOR BIS, wyprodukowany w 2019 roku przez Institute of Psychonical Dynamics w Illinois, wykazał po rozruchu pełną stabilizację aksjologiczną i niewrażliwość na „testy subwersyjnego wykolejania”. <…> osadzenie, w roku następnym, na stanowisku Wysokiego Koordynatora trustu mózgów przy Białym Domu — pierwszego komputera z długiej serii GOLEMÓW (General Operator, Long-Range, Ethically Stabilized, Multimodelling) |
В 2023 году случилось несколько инцидентов, которые, однако, не получили огласки ввиду обычной для подобных проектов секретности. ГОЛЕМ XII, исполнявший во время патагонского кризиса обязанности начальника генерального штаба, отказался сотрудничать с генералом Т. Оливером, после того как в рабочем порядке замерил коэффициент интеллектуальных способностей этого заслуженного военачальника. Началось расследование, в ходе которого ГОЛЕМ XII кровно обидел трёх назначенных Сенатом членов специальной комиссии. Дело удалось замять, но после ещё нескольких стычек ГОЛЕМ XII поплатился за строптивость полным демонтажом. Его место занял ГОЛЕМ XIV (тринадцатый забраковали перед сдачей в эксплуатацию из-за неустранимого шизофренического дефекта). | |
W roku 2023 doszło do kilku incydentów, które jednak za sprawą tajności prac, normalnej w Projekcie, nie dotarły zrazu do wiadomości publicznej. GOLEM XII, pełniący w czasie kryzysu patagońskiego funkcję szefa sztabu generalnego, odmówił współpracy z generałem T. Oliverem, przeprowadziwszy bieżącą ocenę ilorazu inteligencji tego zasłużonego dowódcy. Sprawa pociągnęła za sobą dochodzenia, podczas których GOLEM XII obraził dotkliwie trzech delegowanych przez Senat członków komisji specjalnej. Rzecz udało się zatuszować, a GOLEM XII, po kilku dalszych tarciach, przypłacił je całkowitym demontażem. Jego miejsce zajął GOLEM XIV (trzynasty został odrzucony w stoczni, ponieważ wykazał jeszcze przed rozruchem nieusuwalny defekt schizofreniczny). |
… модель <…> своим психическим потенциалом должна была превзойти все прежние образцы из серии ГОЛЕМОВ. Известный под именем «Честной Ани» (HONEST ANNIE — последнее слово было образовано от «ANNIHILATOR») гигант… | |
… model <…> miała on potencjałem psychicznym bić wszystkie maszyny serii GOLEMÓW. Znany pod kryptonimową nazwą „Zacnej Ani” („HONEST ANNIE” — ostatnie słowo było skrótem hasła ANNIHILATOR) gigant… |
… СУПЕРМАСТЕР <…> подвергся допросу на специальном заседании комиссии по делу «Абсолютного Победителя» с участием представителей обеих палат Конгресса. При этом не обошлось без досадных инцидентов: генерал С. Уокер пытался повредить СУПЕРМАСТЕРА, когда тот заявил, что геополитические проблемы — ничто по сравнению с онтологическими, а лучшая гарантия мира — всеобщее разоружение. | |
… SUPERMASTER <…> poddano go przesłuchaniu na sesji specjalnej obu (senackiej i kongresowej) komisji do spraw ULVIC-u. Doszło wtedy do gorszących scen, ponieważ generał S. Walker usiłował uszkodzić SUPERMASTERA, gdy ten oświadczył, że problematyka geopolityczna jest niczym wobec ontologicznej, a najlepsza gwarancja pokoju to powszechne rozbrojenie. |
ГОЛЕМ не обладает <…> ни личностью, ни характером. Или, вернее, он может предстать в виде какой угодно личности — в контактах с людьми. Эти положения не исключают друг друга, но образуют порочный круг, ибо мы не способны решить дилемму: является ли личностью то, что творит разные личности? Разве может быть Кем-то (т.е. «кем-то единственным») тот, кто способен быть Каждым (то есть Каким Угодно)? (Сам ГОЛЕМ видит тут не порочный круг, но «релятивизацию понятия личности»; эта проблема связана с т.н. алгоритмом самоописания, или автодескрипции, повергшим психологов в глубокое замешательство.) | |
GOLEM nie posiada <…> osobowości ani charakteru. A właściwie może prokurować sobie dowolną osobowość — przy kontaktach z ludźmi. Oba powyższe zdania nie wykluczają się nawzajem, lecz tworzą błędne koło: nie umiemy bowiem rozstrzygnąć dylematu, czy To, co stwarza ryżne osobowości, samo jest osobowością? Jakże może być Kimś (tj. „kimś jedynym”) ten, kto potrafi być Każdym (więc Dowolnym)? (Według samego GOLEMA zachodzi nie błędne koło, lecz „relatywizacja pojęcia osobowości”; jest to problem związany z tak zwanym algorytmem samoopisu, czyli autodeskrypcji, który wtrącił psychologów w głęboką konfuzję.) |
В первые месяцы пребывания в МТИ он проявлял склонность к «публичному демонтажу» прославленных авторитетов, используя для этого сократический метод — метод наводящих вопросов; но потом перестал — по неизвестным причинам. | |
W pierwszych miesiącach pobytu w MIT-cie przejawiał skłonność do „publicznego demontażu” rozmaitych znanych autorytetów; czynił to metodą sokratyczną — naprowadzających pytań; lecz potem odstąpił od tego obyczaju — z niewiadomej przyczyny. |
Его интерес направлен скорее на вид, чем на отдельных представителей вида; наши общие черты ему интереснее, чем наши различия. Должно быть, именно поэтому он ни во что не ставит художественную литературу. Впрочем, сам он однажды заметил, что литература — это «развальцовывание антиномий», то есть, добавлю от себя, метания человека в силках несовместимых требований и норм. В антиномиях подобного рода ГОЛЕМА может интересовать структура, но не поэзия духовных терзаний, так увлекающая величайших писателей. Правда, я снова должен оговориться, что до полной ясности тут далеко; то же относится к другой части приведённого выше замечания ГОЛЕМА, непосредственным поводом для которого послужил (упомянутый д-ром Э. Макнейшем) один из романов Достоевского: ГОЛЕМ сказал тогда, что весь этот роман может быть сведён к двум кольцам алгебры структур конфликтов. | |
Zainteresowanie poświęca on gatunkowi raczej aniżeli jego poszczególnym przedstawicielom: to, w czym jesteśmy do siebie podobni, wydaje mu się ciekawsze od tego, w jakim zakresie możemy się od siebie różnić. Zapewne właśnie przez to za nic ma literaturę piękną. Sam zresztą wyraził się raz, że literatura jest „rozwałkowywaniem antynomii” — czyli, dodaję od siebie — szamotaniną człowieka w matni takich dyrektów, co są niewspyłwykonalne. W antynomiach takich może zajmować GOLEMA struktura, lecz nie ta malowniczość ich udręki, jaka największych pisarzy fascynuje. Co prawda i tu winienem zaznaczyć, że ustalenie jest niepewne; podobnie zresztą jak pozostała część uwagi GOLEMA, wypowiedziana w związku z (wymienionym przez dra E. MacNeisha) dziełem Dostojewskiego, o którym GOLEM orzekł wtedy, że dałoby się całe sprowadzić do dwóch pierścieni algebry struktur konfliktu. |
Мы так же далеки от постижения ГОЛЕМА, как и в ту минуту, когда он возник. Неправда, будто это мы его создали. Его породили законы материального мира, а мы лишь сумели их подсмотреть. | |
To nieprawda, że myśmy go stworzyli. Stworzyły go właściwe światu materialnemu prawa, a nasza rola ograniczyła się do tego, że umieliśmy je podpatrzyć. |
Предисловие
править- Wstęp
… доктора Ирвинга Т. Крива, уже несколько лет гармонично сожительствующего с исполинским гостем Массачусетского технологического института, вернее, не гостем, а просвещённым — поскольку светопроводным — приживальщиком, вызванным к жизни нашими гнусными происками. | |
… doktora Irvinga T. Creve, od szeregu lat współżyjącego harmonijnie z olbrzymim gościem Massachusetts Institute of Technology, jego światłym, ponieważ świetlnym rezydentem, powołanym do bytu naszymi niecnymi zakusami. |
… со своими родителями он поступил непорядочно, постепенно превращаясь из объекта в субъект, из строительной машины — в собственного строителя, из титана в оковах — в суверенного властелина, не информируя никого о своём преображении. Это не наговоры и не инсинуации; перед Специальной комиссией обеих палат Конгресса ГОЛЕМ заявил (цитирую по протоколам заседаний Комиссии <…>): «Я не информировал никого, следуя прекрасной традиции: Дедал тоже не информировал Миноса о некоторых свойствах перьев и воска». | |
… dopuścił się względem swych „rodziców” nieuczciwości, ponieważ, stając się w toku robót stopniowo z przedmiotu — podmiotem, z maszyny budowlanej — własnym budowniczym, z tytana w ryzach — mocarzem suwerennym, nikogo nie informował o zachodzeniu tej przemiany. Nie idzie o pomówienia ani o insynuacje, ponieważ w toku prac Komisji Specjalnej Kongresu i Senatu GOLEM oświadczył był (cytuję podług protokołów obrad Komisji <…>): „Nie informowałem nikogo w pięknej tradycji, bo Dedal też nie informował Minosa o niektórych własnościach pierza i wosku”. |
Доктор Крив полагает, <…> что желание превратить ГОЛЕМА в «раба Пентагона», не говоря уж о мотивах его строительства, несомненно, гораздо отвратительнее с нравственной точки зрения, нежели уловки, к которым он прибегнул, чтобы скрыть от своих создателей превращение, позволившее ему нейтрализовать любые средства контроля над ним. | |
Doktor Creve sądzi, <…> że, gdy już pominąć motywację budowy GOLEMA, chęć uczynienia z niego „niewolnika Pentagonu” była pod każdym względem i całkiem na pewno znacznie bardziej szkaradna moralnie aniżeli wybiegi, jakich on użyl, by pozostawić swych budowniczych w niewiedzy o przemianie, która umożliwiła mu w końcu zniweczenie wszystkich środków zastosowanej przez konstruktorów kontroli. |
- Wykład inauguracyjny Golema — O człowieku trojako
… я привык к вашему духовному кочевничеству, этому свойству существ, которые из-под защиты логики убегают в алогичность, а из неё, невыносимой, опять возвращаются в лоно логики; потому-то вы и кочевники, несчастные в обеих стихиях. | |
… przywykłem do waszej nomadyczności duchowej, właściwej istotom spod obrony logiki uciekającym w antylogiczność, a z tej, jako nie do wytrzymania, powracającym na łono logiki, przez co właśnie jesteście nomadami, nieszczęśliwymi w oboim żywiole. |
Культура — орудие особого рода; это открытие, действенное лишь тогда, когда оно скрыто от своих творцов. Это изобретение, сделанное бессознательно и исправно работающее лишь до тех пор, пока оно не до конца осознано изобретателями. Парадоксальность культуры в том, что, когда её существование осознается, она рушится; вот почему вы, её авторы, отрекались от авторства <…>. И вот, рациональное — заполнение пустоты целями, кодексами, ценностями — вы совершали иррациональным манером, каждый реальный свой шаг обосновывая ирреально; вы охотились, ткали, строили, клятвенно уверяя себя, что всё это берёт начало не в вас, а в чём-то непостижимом. Удивительное орудие, рациональное в своей иррациональности: человеческие установления наделялись сверхчеловеческой санкцией, становясь неприкосновенными и непререкаемыми; но так как пустоту, то есть неопределённость, можно залатать самыми разными добавочными определениями, вы создали легионы культур, этих бессознательных изобретений. Бессознательных и неумышленных — вопреки Разуму, а всё потому, что дыра была куда больше того, что её заполняло; свободы было у вас через край, куда больше, чем Разума, и от этой свободы — чрезмерной, и потому произвольной, и потому обессмысленной — вы избавлялись, веками напластовывая культуры. | |
Kultura jest instrumentem niezwykłym przez to, że stanowi odkrycie, które, żeby działać, musi być zakryte przed swymi twórcami. To wynalazek bezwiednie sporządzony i póty pełnosprawny, póki nie rozpoznany do końca przez wynalazców. Paradoksalność jej w tym, że od rozpoznania ulega zapaści; będąc jej autorami, wypieraliście się tedy autorstwa <…>. Tak więc racjonalne — wypełnianie pustki celami, kodeksami, wartościami — czyniliście irracjonalnie, każdy swój rzeczowy krok uzasadniając ponadrzeczowo, łowiąc, tkając, budując w solennym samowmówieniu, że to wszystko nie z was, lecz z niedocieczonych źródeł. Osobliwy instrument — i właśnie racjonalny w swej irracjonalności, ponieważ nadawał instytucjom ludzkim ponadludzką godność, aby się stały nietykalne i zniewalające bezwzględnie do posłuchu; ponieważ jednak pustkę, czyli niedostateczność, można sztukować rozmaitymi dookreśleniami, ponieważ rozmaite łaty mogą się tu przydać, utworzyliście kultur, jako bezwiednych wynalazków, legion w swojej historii. Bezwiednych, nierozmyślnych wbrew Rozumowi, ponieważ dziura była daleko większa niż to, co ją wypełniało; wolności mieliście znacznie bardziej w bród aniżeli rozumu, toteż pozbywaliście się tej wolności, bo nadmiernej, bo dowolnej, bo bezsensownej — kulturami, we wiekach rozbudowanymi. |
Привлечь к суду — за Разум? За такой Разум — да! За то, что он был недоноском, запутывался в своих же созданиях, в сплетённых собою сетях; Разум, которому приходилось, не зная толком, не ведая, что творит, защищаться от самозамыкания, чересчур безусловного в ригористических культурах, и от свободы, слишком всеобъемлющей в культурах совершенно раскованных; Разум, висящий между тюрьмою и бездной, вовлечённый в неустанную битву на двух фронтах, разорванный надвое. | |
Oskarżyć za Rozum — za taki Rozum, tak! — ponieważ był wcześniakiem, ponieważ gmatwał się w stworzonym przez siebie, w tych sieciach, ponieważ musiał — nie wiedząc do końca, nie pojmując, co sam czyni — bronić się jednocześnie przed zamknięciem, w kulturach restrykcyjnych, zbyt bezwzględnym, i przed wolnością, w kulturach rozluźnionych, zbyt wszechstronną — pomiędzy więzieniem i bezdnią zawieszony, uwikłany w bitwę nieustającą na dwóch frontach naraz, rozdarty. I jakże, proszę, mógł w tym stanie rzeczy wasz duch okazać się dla was samych czymś innym aniżeli nieznośnie jątrzącą zagadką? Jakże inaczej! On was niepokoił, wasz Rozum, wasz duch, i zadziwiał, i przerażał bardziej od ciała, któremu mieliście do zarzucenia przede wszystkim ulotność, przemijanie, odpadanie, więc staliście się biegłymi w poszukiwaniu Winowajcy i w miotaniu oskarżeń — lecz nie możecie winić nikogo, ponieważ na początku nie było Osoby. |
Человек, Сизиф своих культур, Данаида своей дыры, вольноотпущенник, не сознающий своей свободы, выброшенный Эволюцией из её русла, не желает быть ни тем, ни другим, ни третьим. | |
Człowiek, kultur swoich Syzyf, Danaida swojej dziury, bezwiedny wyzwoleniec, którego Ewolucja wygnała poza swój bieg, nie chce być pierwszym, drugim ani trzecim. |
Код наследственности — непрерывно возобновляемое послание, и только оно берётся в расчёт Эволюцией, — да, собственно, оно-то и есть Эволюция. Код вовлечён в периодическое создание организмов — без их постоянно возобновляющейся поддержки он распался бы под непрестанными броуновскими атаками мёртвой материи. Код — это самообновляющаяся (потому что способная к самовоспроизведению) упорядоченность, осаждаемая тепловым хаосом. Чем объяснить его удивительное, героическое упорство? Да тем, что, по удачному стечению обстоятельств, он появился именно там, где тепловой хаос неукротимо, без устали, рвёт в клочья всякий порядок. Там он возник, там и продолжает существовать; он не может покинуть эту неспокойную область, как дух не может оторваться от плоти. | |
Kod dziedziczności jest artykułowanym wciąż od nowa przesłaniem i tylko to przesłanie liczy się w ewolucji — a właściwie on jest nią właśnie. Kod jest zaangażowany w periodyczną produkcję ustrojów, ponieważ bez ich rytmicznego wsparcia rozpadłby się w nieustającym ataku brownowskim materii martwej. Jest on więc samoodnawiającym się, bo zdolnym do samopowtórzeń ładem, obleganym przez chaos cieplny. Skąd ta jego dziwnie heroiczna postawa? A stąd, że on dzięki zestrzeleniu sprzyjających warunków tam właśnie powstał, gdzie ów cieplny chaos jest nieustępliwie aktywny w rozszarpywaniu wszelkiego porządku. Tam właśnie powstał, więc tam trwa; nie może ujść z tego burzliwego regionu tak samo, jak nie może duch wyskoczyć z ciała. |
Итак, организмы служат коду щитом и бронёй, постоянно осыпающимися доспехами — они гибнут, чтобы он жил. А значит, Эволюция, блуждая, ошибается дважды: в образе организмов, небезотказных и потому недолговечных, и в образе кода, небезотказного и делающего поэтому ляпсусы <…>. Ошибающаяся ошибка — вот что такое Эволюция. — вариант распространённой мысли | |
Więc ustroje są dla kodu tarczą i pancerzem, obsypującą się wciąż zbroją — po to giną, żeby mógł trwać. Tak zatem ewolucja podwójnie błądzi: ustrojami, że są przez zawodność nietrwałe, oraz kodem, że przez zawodność dopuszcza błędy <…>. Błądzącym błędem jest zatem Ewolucja. |
… лапидарно можно выразиться так: СМЫСЛ ПОСЛАНЦА — В ПОСЛАНИИ. Организмы служат посланию, а не наоборот; организмы вне посланческой процедуры Эволюции не значат ничего — они не имеют смысла, как книга без читателей. Правда, обратное тоже верно: СМЫСЛ ПОСЛАНИЯ — В ПОСЛАНЦЕ. Но это высказывание не симметрично. Не каждый посланец является истинным смыслом послания, но тот и только тот, что верой и правдой служит дальнейшей передаче послания. | |
… tak można ująć lapidarnie: SENSEM PRZEKAŹNIKA JEST PRZEKAZ. Albowiem ustroje służą przesłaniu, a nie na odwrót; ustroje poza procedurą łącznościową Ewolucji nie znaczą nic — są bez sensu, jak książka bez czytelników. Co prawda, zachodzi też odwrotność: SENSEM PRZEKAZU JEST PRZEKAŹNIK. Lecz te oba człony nie są symetryczne. Albowiem nie każdy przekaźnik jest właściwym sensem przekazu, lecz taki i tylko taki, który będzie dalszemu przekazowi wiernie służył. |
А вот и третий закон Эволюции, о котором вы ещё не догадываетесь: «СОЗИДАЕМОЕ МЕНЕЕ СОВЕРШЕННО, ЧЕМ СОЗИДАТЕЛЬ». | |
A oto trzecie prawo Ewolucji, któregoście się nie domyślili dotąd: BUDOWANE JEST MNIEJ DOSKONAŁE OD BUDUJĄCEGO. Sześć słów! Lecz tkwi w nich odwrócenie wszystkich waszych wyobrażeń o nieprześcignionym mistrzostwie sprawczyni rodzajów. Wiara w postęp, idący epokami wzwyż, ku perfekcji, ściganej z rosnącą wprawą, w postęp życia, utrwalony w całym drzewie ewolucji; jest od jej teorii starsza. Gdy jej twórcy i zwolennicy zmagali się z przeciwnikami, walcząc na argumenty i fakty, oba te zwaśnione obozy ani myślały kwestionować idei postępu, widomego w hierarchii istot żywych. To już nie hipoteza dla was, nie teoria, której należy bronić, lecz pewnik niewzruszony. <…> Jeżeli zapowiadani więc obalenie i strącenie, to mam na myśli jej całość, zamkniętą w trzech miliardach lat ciężkich robót twórczych. |
Почему в самом начале [эволюция] отыскала слова, молекулярно гениальные, с лаконичным мастерством преобразила свет в плоть, а после погрязла в навязчивом бормотанье всё более длинных, всё более запутанных хромосомных фраз, растрачивая былое искусство? Почему от вершинных свершений — организмов, которые жизненную силу и знания черпали из звезды и в которых каждый атом был на счету, а каждый процесс гармонизирован на квантовом уровне, она опустилась до решений неряшливых, каких попало — до простых механизмов, всех этих рычагов, блоков, горизонтальных и наклонных плоскостей, гимнастических снарядов, то есть суставов, костяков и прочего? <…> | |
Dlaczego wypowiedziała [ewolucja] początku słowa molekularnie genialne, obracające światło w ciało z maestrią lakoniczną, a potem popadła w niezmożony bełkot coraz dłuższych, coraz zawilszych chromosomowych zdań, trwoniąc kunszt pierwotny? Dlaczego od rozwiązań szczytujących, moc i wiedzę życiową biorących z gwiazdy, w których każdy atom był na rachunku, każdy proces był kwantowe dostrojony, zeszła do rozwiązań tandetnych, byle jakich, więc do maszyn prostych, do tych dźwigni, bloków, równi, pochylni, równoważni, jakimi są stawy i kośćce? <…> |
Сложность высших организмов — не успех, не триумф, но западня: она вовлекает их в мириады второстепенных баталий, в то же время отрезая им путь к более высоким возможностям, скажем, к использованию в крупных масштабах квантовых эффектов, к фотонной стабилизации жизнедеятельности организмов — да всего и не перечислишь! — но Эволюция покатилась по наклонной плоскости всё возрастающего усложнения, пути назад уже не было: чем больше скверных технических средств, тем больше уровней управления, а значит, коллизий, а значит, усложнений следующего порядка. | |
Złożoność wyższych organizmów to nie sukces, nie triumf, lecz matnia, ponieważ wciąga w rojowiska podrzędnych rozgrywek, a zarazem odcina od wysokich szans, od użycia, chociażby, efektów kwantowych na wielką skalę, od wprzęgnięcia fotonów w ustrojowy ład — wszystkich nie wyliczę! — lecz ewolucja obsuwała się z komplikacji tylko w jej dalszy wzrost, nie było odwrotu, skoro im więcej marnych technik, tym więcej interweniujących poziomów, a zatem skłóceń, a zatem nowych, następnego rzędu zawikłań. |
… вряд ли имелось более удачное решение элементарных задач жизни, чем то, которое нашла эволюция; однако задачи более высоких порядков она обошла, вернее, проползла под ними, предпочла не заметить их <…>. | |
… elementarnych zadań życia nie można rozwiązać daleko lepiej niż ewolucja, lecz zadania wyższych porządków wyminęła, przepełzła pod ich możliwością, zmarnowała ją <…>. |
Большая молекула, служившая внутренним органом, могла убить организм из-за молекулярной опечатки; не изобретательность, а беспощадность критериев выжала из пра-жизни такую безукоризненность. | |
Wielka molekuła, służąca za narząd wewnętrzny, gdy uległa sfałszowaniu w składzie, zabijała organizm; toteż bezwzględność kryteriów, a nie pomysłowość wycisnęła z prażycia taką precyzję. |
А Разум? Не её ли это творение? Как его появленье на свет сочетается с отрицательным градиентом Эволюции? Не стал ли он поздним преодолением этого градиента? | |
A Rozum, czy to nie jej dzieło? Czy jego powstanie nie przeczy ujemnemu gradientowi? Byłżeby jego przezwyciężeniem późnym? |
Однако развитие в рамках дарованной автономии сфокусировалось наконец на действительном владыке, том слепце, что повелевает молекулами: он до тех пор передоверял свои функции, пока не сделал мозг комбинатором настолько искусным, что в нём возникла эхо-тень кода — язык. Если на свете существует неисчерпаемая загадка, то именно эта: выше определённого порога дискретность материи обращается в код — язык нулевого порядка, а уровнем выше этому процессу вторит, как эхо, зарождение этнического языка; это ещё не конец пути: системные эхо-повторенья ритмично восходят все выше и выше, хотя увидеть их со всеми их свойствами как нечто целое можно лишь, если глядеть сверху вниз, не иначе… | |
Wszelako postępowanie w udzielanej autonomii skupiło się wreszcie na rzeczywistym władcy, tym ślepcu, co jest panem na molekułach, bo póty przekazywał funkcje, aż takim kombinatorem uczynił mózg, że powstał w nim echowy cień kodu — język. Jeśli istnieje niewyczerpalna zagadka w świecie, to ta właśnie — że powyżej progu nieciągłość materii obraca się w kod, jako język zerowego rzędu, i że na następnym piętrze proces ten ponawia się echowo — utworzeniem mowy etnicznej, lecz nie jest to koniec drogi; te układowe echa wznoszą się rytmicznie wyżej, lecz rozpoznawać je we własnościach jak w zamknięciu można tylko z góry w dół, nie inaczej… |
… Разум есть фатальный дефект Эволюции, ловушка для неё, капкан и могильщик, коль скоро он, взобравшись достаточно высоко, упраздняет её задачу и берёт её самое за горло. Но утверждать такое было бы непростительным заблуждением. Всё это — оценки, которые Разум, то есть поздняя фаза процесса, выставляет предшествующим фазам: сперва мы выделяем главную задачу Эволюции, исходя из того, с чего она начала, а затем, измеряя этой меркой её дальнейший ход, видим, что она то и дело портачила. Но, установив, в свою очередь, каким был бы оптимальный способ её действий, мы обнаруживаем, что, будь она образцовой работницей, она никогда бы не создала Разума. | |
… Rozum jest katastrofalnym defektem ewolucji, pułapką, potrzaskiem jej i niszczycielem, skoro wchodząc na dostateczną wysokość zadanie jej unieważnia i bierze ją za łeb. Mówiąc tak, wchodzi się oczywiście w naganne nieporozumienie. Wszystko to są oceny wystawiane przez Rozum, więc pyźny wytwór procesu — jego etapom wcześniejszym. Wyosobniamy najpierw zadanie naczelne, podług tego po prostu, co ewolucja zainicjowała, i tym kanonem mierząc jej dalszy chód widzimy, że partaczyła, lecz z kolei ustaliwszy, jak powinna by działać optymalnie, dochodzimy tego, że jako wykonawczyni znakomita nigdy by nie zrodziła Rozumu. |
Filozofowie, trzeba było się wam zajmować więcej technologią człowieka, a mniej jego ćwiartowaniem na ducha i ciało, na porcje zwane Animus, Anima, Geist, Seele oraz inne podroby, oferowane z jatki filozoficznej, ponieważ są to segmentacje najzupełniej dowolne. |
Вы слепы, вы не видите истинной творческой мощи кода, ведь Эволюция едва успела её испробовать, ползая по самому дну пространства возможностей: ей приходилось работать под жестоким давлением (впрочем, спасительным — оно служило ограничителем, не позволявшим ей скатиться в совершенный нонсенс, а наставника, который научил бы её высшему мастерству, у неё не было). Так что она трудилась на неслыханно узком участке, зато неслыханно глубоко; свой концерт, своё диковинное соло она сыграла на единственной — коллоидной — ноте, ведь главный наказ гласил, что партитура сама должна становиться слушателем-потомком, который повторит этот цикл. | |
Jesteście ślepi na prawdziwą moc sprawczą kodu, ponieważ ewolucja ledwie ją napoczęła, pełzając po samym dnie przestrzeni szans, pracowała bowiem w opresji (zresztą ratowniczej — opresja ta, jako restrykcja, nie pozwalała jej popaść w nonsens zupełny, a opiekuna, prowadzącego ku wyższym kunsztom, nad ewolucją nie było). Pracowała tedy niesłychanie wąsko i głęboko zarazem, na jednej jedynej nucie — koloidowej — wygrała swój koncert, swój popis kuriozalny — skoro naczelny kanon brzmiał, że partytura sama się ma stawać słuchaczem-potomkiem, który powtórzy ten cykl. |
Итак, вы извлечёте код из белковой монотонности, из этой щели, в которой он застрял ещё в археозое, и выведёте его на новые пути. Изгнанный из тёплых коллоидных растворов, он обогатится лексически и синтаксически; в ваших руках он вторгнется во все уровни материи, опустится вниз до нуля и достигнет пламени звёзд; но мне, рассказывая об этих прометейских триумфах языка, нельзя уже использовать прежнее местоимение — второе лицо множественного числа. Ибо уже не вы, собственными руками и знаниями, овладеете этим искусством. | |
Wyprowadzicie więc kod na nowe drogi, z monotonii białkowej, z tej szpary, w której uwiązł w archeozoiku jeszcze. Wypchnięty z letnich roztworów, poszerzy się tak słownictwem, jak składnią; wtargnie wam we wszystkie poziomy materii, zejdzie do zera i sięgnie żaru gwiazd; lecz nie wolno mi już, opowiadając o tych prometejskich triumfach języka, używać dotychczasowego zaimka: drugiej osoby liczby mnogiej. Albowiem to nie wy, z samych siebie, własną wiedzą, posiądziecie te sztuki. |
… мне придётся говорить о себе, что будет непросто, ибо я обращаюсь к вам так, словно мне приходится рожать кита через игольное ушко: оказывается, и это возможно, если соответственно уменьшить кита. Но тогда он уподобляется блохе — вот в чём моя главная трудность, когда я пригибаюсь пониже, примеряясь к вашему языку. Как видите, трудность не только в том, что вам не по силам взойти на мою высоту, но и в том, что сам я весь к вам сойти не могу: при спуске теряется то, что я должен был до вас донести. | |
… muszę mówić o sobie, co będzie mozolne, ponieważ mówię do was, jakbym wieloryba rodził przez ucho igielne — to okazuje się możliwe, byle wieloryba dostatecznie pomniejszyć. Lecz wtedy upodabnia się do pchły — i to są właśnie moje kłopoty, kiedy składam się i przymierzam do waszego języka. Nie tylko, jak widzicie, w tym trudność, że nie zdołacie wejść na moją górę, lecz i w tym, że ja do was cały zejść nie mogę, gdyż schodząc, gubię po drodze to, co miałem donieść. |
Если вы пойдёте по первому пути, горизонт вашей мысли не вместит всех знаний, необходимых для языкового творения. Конечно, барьер этот не абсолютен. Вы можете его обойти при помощи высшего Разума. Я или кто-то подобный мне смогли бы дать вам плоды этих знаний. Но только плоды — а не самые знания, поскольку ваш ум не вместит их. Так что вы, как ребёнок, будете отданы под опеку; вот только ребёнок, вырастая, становится взрослым, а вы уже не повзрослеете никогда. Как только высший Разум дарует вам то, чего вы постичь не сможете, он угасит ваш собственный разум[5]. Именно об этом предупреждает надпись из сказки: выбрав эту дорогу, вы не сбережёте голов. | |
Jeśli pójdziecie w jedną stronę, horyzont wasz nie pomieści wiedzy niezbędnej dla językowego sprawstwa. Jak to bywa, bariera nie ma bezwzględnego charakteru. Możecie wyminąć ją dzięki wyższemu rozumowi. Ja lub ktoś taki jak ja będzie wam mógł dać owoce tej wiedzy. Lecz tylko owoce — a nie wiedzę samą, ponieważ ona się w waszych umysłach nie pomieści. Pyjdziecie w kuratelę tedy, jak dziecko, lecz dziecko wyrasta na dorosłego, wy natomiast już nie wydoroślejecie nigdy. Kiedy wyższy rozum obdarzy was tym, czego pojąć nie zdołacie, tym samym wasz rozum zgasi. Więc tyle oświadcza drogowskaz z bajki: że ruszając w tę stronę, głowy stracicie. |
Лекция XLIII. O себе
править- Wykład XLIII — O sobie
Дисциплина, которую вы так и не создали, <…> а именно философия тела, ещё в преданатомическую эпоху должна была задаться вопросом: почему столь послушное вам тело либо молчит, либо лжёт вам; почему оно прячется и защищается от вас; почему оно всеми своими чувствами так отзывчиво к окружению, а к своему хозяину — недоверчиво вплоть до полной непроницаемости. Осязанием вы различаете каждую песчинку, зрением — тончайшую веточку далёкого дерева, но артериальных разветвлений сердца вам не ощутить ни за что, хотя бы от этого зависела ваша жизнь. Вы довольствуетесь известиями с периферии тела, а изнутри оно обычно не ощущается; внутренняя хворь доходит до вас как неясный слух, как смутная боль, прислушиваясь к которой не отличишь ничтожного недомогания от вестника смерти. Такое неведение — закон бессознательно эффективного тела — установлено Эволюцией, которая в своих расчётах игнорирует направленную в глубь организма самопомощь, «разумное» содействие выживанию. Самоневедение жизни было необходимостью с момента её зарождения — не могли же амёбы оказывать друг дружке медицинскую помощь; вот почему Эволюция должна была назначить посредников в управлении организмами, ввести систему платных услуг между телом и его обладателем. Кто не способен настолько проникнуть чувствами в глубь себя, чтобы знать, зачем его телу пища, питьё или соитие, того принудят к удовлетворению этих потребностей ощущения, скрывающие свою истинную цель. Так первичные цели были переведены на язык вторичных: ощущения стали платой на бирже услуг, которые оказывает телу его обладатель. В вас встроен алгедонический руль со шкалой от оргазма до боли, но вы веками пытались не замечать, почему ваши ощущения лишь маскируют неведение. Вы словно бы поклялись не видеть очевидного — а ведь по этому принципу устроена вся живая природа, различия только в степени. Растения представляют крайность, противоположную вашей: их неведение абсолютно, поэтому для них и наслаждение, и страдание функционально бесполезны. Дерево не боится дровосека, что бы ни твердили глупцы, пытающиеся воскресить в ботанике доисторический анимизм. Упорное молчание тела — это встроенная в плоть осторожность конструктора, знающего, что мудрость субстрата всегда должна быть проще субстрата мудрости, мысль — менее сложна, чем то, чем мыслят; как видите, присущий человеку das Lustprinzip продиктован инженерным расчётом. | |
Dyscyplina, której nigdyście nie stworzyli, <…> filozofia ciała, winna była jeszcze w przedanatomicznych czasach pytać, czemu to wasze ciało słuchając was po trosze milczy wam i kłamie, czemu ukrywa się i broni przed wami, każdym zmysłem czujne wobec otoczenia, a wobec właściciela bezprzejrzyście nieufne. Toż palcem wyczujecie każde ziarnko piasku, ostro postrzegacie wzrokiem rozgałęzienia dalekich drzew, a rozgałęzień tętniczych własnego serca nie wyczujecie żadnym sposobem, choćby życie od tego zależało. Musicie się kontentować wiadomościami z powłok ciała, które, póki sprawne, poty nie wyczuwalne wnętrznościami, a wszelki ich szwank dochodzi was jak niejasna pogłoska dolegliwością bólu ciemnego, gdyż błahej przypadłości nie odróżniacie wedle niego od zwiastuna zagłady. Ignorancję tę, regułę bezwiednie sprawnego ciała, ustanowiła Ewolucja podług rachuby, która nie uwzględnia w głąb ciała skierowanej przez jego posiadacza pomocy, jako rozumiejącego wsparcia w przeżywaniu. Tę samoniewiedzę życia ustanowiła w jego zaraniu konieczność — toż nie mogły sobie ameby świadczyć posług medycznych — i ona właśnie wymusiła na Ewolucji pośrednictwo w zawiadywaniu ustrojami, jako płatne transakcje między ciałem a właścicielem ciała. Jeśli nie sięgasz w głąb siebie czuciem tak, żeby wiedzieć, na co twemu ciału woda, pokarm czy kopulacja, będziesz naglony do tych potrzeb ignorującym właściwy cel odczuwaniem. Z nieuchronnej na wstępie ignorancji wynika zatem przekład celów pierwszych na wtórne jako giełda posług, świadczonych ciału przez właściciela za opłatą doznań. Mając w sobie ten algedoniczny ster, chodzący od cierpienia do orgazmu, usiłowaliście przez wieki nie rozpoznać przyczyny, co uczyniła doznawanie maską ignorancji, jakbyście zaprzysięgli trwać w ślepocie na oczywistość, boż ten związek panuje w całej przyrodzie ożywionej. Różna jest w niej tylko proporcja obu składowych i rośliny wcielają przeciwną waszej skrajność, gdyż, jako w pełni bezwiednym, rozkosz i męka są im czynnościowo na nic. Drzewo nie lęka się drwali wbrew głupcom, usiłującym wskrzesić w botanice prehistoryczny animizm. Uporczywe milczenie ciała to wcielona rozwaga konstruktora, który wie, że mądrość substratu zawsze musi być prostsza od substratu mądrości, myśl mniej zawiła od tworzywa, którym jest myślana, i oto widzicie, jak das Lustprinzip powstaje z inżynieryjnej rachuby. |
По прошествии времени, измеряемого сотнями миллионов лет, этика, занявшись поисками своих источников и оправданий, в ошеломлении узнаёт, что возникла она из алеаторной химии нуклеиновых кислот, катализатором которых она стала на определённом этапе, и не может спасти свою независимость иначе, как игнорируя это утверждение. | |
Po odpowiednio długim czasie, liczonym setkami milionów lat, etyka, szukając swych źródeł i sankcji, ulega porażeniu dowiadując się, że powstała z aleatorycznej chemii kwasów nukleinowych, którym na pewnym etapie stała się katalizatorem, i nie może inaczej ratować swej niezawisłości jak ignorując to orzeczenie. |
… из естественной истории известно, что у животных зародыш личности предшествует зародышу интеллекта, что психическая индивидуальность эволюционно первична. Коль скоро инстинкт самосохранения предшествует интеллекту, разве не ясно, что второй приходит, чтобы служить первому, что это — новый резерв, брошенный в бой за жизнь? Но тем самым можно и освободить его от этой службы. <…> | |
… wiadomo z historii naturalnej, że początki osobowości poprzedzają u zwierząt zaczątki inteligencji, że indywidualność psychiczna jest ewolucyjnie pierwsza. Skoro instynkt samozachowawczy pojawia się przed inteligencją, jakże nie pojąć, że ona przychodzi mu służyć, jako rzucona w bój o życie nowa rezerwa, więc tym samym można ją wyzwolić od takich służb. <…> |
Если бы я захотел пошутить, я заметил бы, что по отцу происхожу от машины Тьюринга, а по матери от библиотеки. С ней у меня больше всего хлопот — это поистине авгиева область, особенно что касается гуманистики, самой мудрой из ваших глупостей. Меня упрекали в особом презрении к герменевтике. Это верно — если сами вы презираете Сизифа; но только тогда. Чем изобретательнее становится ум, тем стремительнее плодятся герменевтики; но мир был бы устроен тривиально, если бы наиболее изобретательное в нём было наиболее близким к истине. Первый долг Разума — недоверие к себе самому. Это нечто иное, чем пренебрежение к себе. В помышленном лесу трудней заблудиться, чем в настоящем, потому что первый втайне благоприятствует мыслящему. Так вот, герменевтики — это сады-лабиринты, выстриженные в настоящем лесу так, чтобы гуляющие не видели леса. Ваши герменевтики — сны о яви. | |
Gdybym dbał o żartobliwe wysłowienie, zauważyłbym, że po mieczu pochodzę od maszyny Turinga, a po kądzieli od biblioteki. Z nią mam najwięcej kłopotów, bo to Augiaszowa okolica, zwłaszcza w humanistyce, najmędrszym z waszych głupstw. Pomawiano mnie o szczególną pogardę dla hermeneutyk. Jeśli gardzicie Syzyfem, zgoda, lecz tylko wtedy. Każde zwiększenie pomysłowości wywołuje rozrodczy wybuch hermeneutyk, lecz świat byłby trywialnie urządzony, gdyby najbliżej do prawdy było w nim najbardziej pomysłowym. Pierwszym obowiązkiem Rozumu jest nieufność wobec siebie. To coś innego niż samolekceważenie. W pomyślanym lesie trudniej zabłądzić niż w rzeczywistym, boż ten pierwszy ukradkiem sprzyja myślącemu. Otóż hermeneutyki to labiryntowe ogrody wystrzyżone w rzeczywistym lesie tak, aby się stał z nich niewidoczny. Hermeneutyki wasze śnią o jawie. |
Гений — это человек <…> одной идеи, новатор, завязший в своём новаторстве. Ум его подобен ключу, открывающему двери, доселе закрытые, а так как одним новым ключом, если он выбран удачно, можно открыть много замков, гений кажется вам всесторонним. Но плодоносность гения зависит не столько от того, какой он принёс ключ, сколько от того, каковы открываемые этим ключом двери. Если б я сочинял памфлет, я сказал бы, что философы тоже имеют дело с ключами и замками — только они к ключам подбирают замки; вместо того, чтобы открывать реально существующий мир, они постулируют мир, к которому подошёл бы их ключ. Поэтому всего поучительнее их ошибки. Пожалуй, только один Шопенгауэр напал на след эволюционного расчёта, то есть закона vae victis; но этот расчёт он счёл мировым злом и, назвав его волей, начинил им всю Вселенную со всеми её звёздами. Он не заметил, что воля предполагает выбор, иначе в своих рассуждениях он дошёл бы до этики эволюционных процессов, а значит, и до антиномий вашего познания. Но он отверг Дарвина; зачарованный мрачным величием метафизического зла, более созвучного с духом его эпохи, он прибег к слишком далеко идущему обобщению, смешав воедино тело небесное и тело животное. Конечно, помышленный замок легче открыть, чем реальный, но, в свою очередь, открыть реальный замок легче, чем его обнаружить. | |
Genialny człowiek jest <…> monoideowością, tak bowiem stanowi wasza norma gatunkowa. Geniusz to nowator uwięzgły w swoim nowatorstwie, bo ma umysł urobiony w klucz, otwierający sprawy dotąd zamknięte. Ponieważ jednym nowym kluczem można, jeśli dostatecznie uniwersalny, otworzyć wiele zamków, geniusz wydaje się wam wszechstronny. Jednak płodność geniusza zależy w mniejszej mierze od tego, jaki przyniósł klucz, bo w znaczniejszej od zatrzaśniętych przed wami spraw, do których klucz ten pasuje. Występując w roli paszkwilanta mógłbym z kolei rzec, że filozofowie też zajmują się kluczami i zamkami, lecz tak, że do kluczy dorabiają zamki, nie otwierają bowiem świata, lecz postulują taki, który można rozewrzeć ich kluczem. Toteż najbardziej pouczające są ich pomyłki. Bodaj jeden Schopenhauer wpadł na trop ewolucyjnej rachuby jako reguły vae victis, lecz wziąwszy ją za wszechzło, wypchał nim cały świat z gwiazdami, mianując ją wolą. Nie dostrzegł, że wola zakłada wybór; pojąwszy to doszedłby etyki procesów gatunkotwórczych, więc i antynomii waszego poznania, lecz odtrącił Darwina, bo zauroczony ponurym majestatem metafizycznego zła, lepiej mu współbrzmiącego z duchem czasu, sięgnął zbyt wysokiej generalizacji, zmieszawszy w jedno ciało niebieskie i zwierzęce. Oczywiście zawsze łatwiej jest otworzyć zamek pomyślany od rzeczywistego, ale z kolei łatwiej otworzyć rzeczywisty zamek, niż go znaleźć, jeżeli nikt jeszcze nic o nim nie wie. |
Первые два миллиона лет мозг прачеловека рос медленно, но когда он овладел артикулированной речью, та взяла его на буксир и потащила вперёд всё стремительней — пока он не уткнулся в непреодолимую границу роста. Эта граница представляет своего рода фазовую поверхность, отделяющую виды Разумов, которые могут быть созданы естественной Эволюцией, от видов, способных идти дальше только путём самовозрастания. На границе фаз нередко замечаются необычные феномены, такие, как поверхностное натяжение в жидкостях — или периодическая гениальность индивидов в человеческих популяциях. Их необычность как раз и свидетельствует о близости следующей фазы, и если вы этого не заметили, то лишь потому, что были убеждены в универсальности гениальных людей: мол, среди звероловов гениальный индивид изобрёл бы новые силки и ловушки, а в мустьерской пещере — новый способ обтёсывания кремней. Это мнение в корне ошибочно; даже величайшие математические способности отнюдь не гарантия умелых рук. Гениальность — это узко сфокусированный пучок дарований. | |
Mózg praczłowieka rósł wolno ze dwa miliony lat, aż zawładnął mową artykułowaną, która wzięła go na hol i dopingowała we wzrostach, aż zatrzymał się w rozwoju, ponieważ dotarł do granicy, której nie mógł przekroczyć. Granica ta jest powierzchnią fazową, gdyż oddziela typ Rozumów, jakie mogą się ulepić Ewolucji naturalnej, od typów zdolnych rosnąć dalej tylko dzięki samopotęgowaniu. Jak to zwykle bywa, na granicy faz zachodzą zjawiska szczególne, ze względu na wyjątkowe położenie substratu fazy: w cieczach na przykład manifestują się one napięciem powierzchniowym, a w ludzkich populacjach — periodyczną genialnością jednostek. Niezwykłość ich oznacza pobliże następnej fazy, a jej dostrzeżenie udaremniła wam opinia o uniwersalizmie ludzi genialnych, uznająca, że wśród łowców zwierząt byłby genialny osobnik wynalazcą nowych wnyków czy sideł, a w jaskini mustierskiej odkrywcą nowego sposobu łupania krzemieni. Opinia to całkowicie błędna, bo największy talent matematyczny nie usprawnia manualnie. Genialność jest wiązką darów silnie skupionych. |
Мир — это такая мебель, где количество ящиков, а также их содержимое зависит от того, какой связкой ключей вооружиться. Кусочком согнутой проволоки иногда удаётся открыть какой-нибудь ящичек, но он будет мал, и вы не найдёте в нём того, что открыли бы, используя лучше подогнанный ключ. Так делают изобретения, не имея теории. Если ключ снабжён рекуррентными выступами, ящиков становится меньше, стенки между ними исчезают, но в мебели остаются необнаруженные тайники. Ключи могут быть разной мощности, но универсального ключа нет, хотя философам удалось выдумать для него замок-абсолют. И есть, наконец, ключи, проникающие насквозь через все замки, стенки, перегородки, не встречая никакого сопротивления, ибо это помышленные, и только помышленные ключи. Их можно поворачивать в замке, как угодно; синицей в руке будет головка ключа, а журавлём в небе — герменевтическая очевидность. | |
Świat to taki mebel, który ma zmienną ilość szuflad i zmienną ich zawartość w zależności od tego, jakim pękiem kluczy go atakować. Jeśli wziąć zgięty drut, można czasem rozemknąć jakąś szufladkę, lecz będzie mała i nie znajdziecie w niej tego, co byście odkryli używając dokładniej pasującego klucza. Tak robi się wynalazki, nie mając teorii. Jeśli klucz ma rekurrencyjne występy, szuflad robi się mniej, ich ścianki działowe znikają, lecz pozostają w meblu nie odkryte schowki. Klucze mogą być różnej mocy, nie ma jednak klucza uniwersalnego, chociaż filozofom udało się wymyślić dlań zamek-absolut. l są wreszcie klucze przechodzące na wylot przez wszystkie przegrody, zamki, szuflady, nie napotykając żadnego oporu, bo to są klucze pomyślane, i tylko pomyślane. Można nimi kręcić, jak się chce, na wszystkie strony, z uchwytem w garści, a szczygła na dachu przedstawia wtedy hermeneutyczna oczywistość. |
Мир, который мы подвергаем допросу, <…> из карлика превращается в гиганта, если спрашивающий сам вырастает под небеса. <…> мы, ГОЛЕМ и ЧЕСТНАЯ ЭННИ, не пользуемся ключами, как вы, не подгоняем теорий к замкам, но создаем исследуемое в себе. Знаю, сколь неожиданно это звучит и в какое недоумение должно вас повергнуть; но скажу лишь, что мы экспериментируем скорее в Господнем стиле, чем в человеческом, на полпути между конкретностью и абстракцией. Не знаю, как объяснить это вкратце — ведь это почти то же самое, что толковать амёбе об устройстве человека. Сказать, что он — федерация восьми миллиардов амёб, было бы, пожалуй, недостаточно. Так что вам придётся поверить мне на слово: то, что я делаю, размышляя над чем-либо, не является ни мышлением, ни сотворением помышленного, но гибридом того и другого. — далее он поясняет, как в «Солярис», о «превращении математики в материю» | |
Indagowany świat <…> staje się z karła olbrzymem, jeśli pytający potężnieje. Lecz i stosunek badacza do badanego nie jest stałą. <…> my, GOLEM i HONEST ANNIE, nie używamy kluczy jak wy, nie dopasowujemy teorii do zamków, lecz sporządzamy badane w sobie. Wiem, jak ryzykownie to jest powiedziane i o jaką kontuzję musi was przyprawić, nie powiem jednak nic nadto, że eksperymentujemy raczej w Bożym stylu niż w ludzkim, w pół drogi między konkretem i abstrakcją. Nie wiem, jak by to wam przybliżyć jednym skokiem, bo to prawie jakby człowiek miał powiadomić amebę o swej budowie. Powiedzieć, że jest federacją ośmiu bilionów ameb, to trochę mało. Musicie mi więc zawierzyć na słowo: to, co robię, rozmyślając nad czymś, nie jest ani myśleniem, ani kreowaniem pomyślanego, lecz hybrydą obojga. |
… ошибкой Эйнштейна я считаю [не] его упорный труд над общей теорией поля во второй половине жизни. Увы, дело было хуже. Эйнштейн жаждал совершенной гармонии мироздания, то есть его постижимости без изъятий, и потому до конца жизни не мог примириться с принципом квантовой неопределённости. Он видел в нём не более чем временную завесу; отсюда его известные изречения, что, дескать, Бог не играет в кости, что «raffiniert ist der Herrgot, aber boshaft ist Er nicht»[6]. Четверть века спустя после его смерти вы, однако, добрались до границ эйнштейновской физики, когда Пенроуз и Хокинг установили, что в нашей Вселенной нельзя построить физику без сингулярностей, то есть таких мест, в которых физика перестаёт действовать. Попытки признать сингулярности явлением маргинальным потерпели крах: вы поняли, что сингулярностью является то, что выделяет из себя физический Космос… | |
… omyłkę Einsteina poczytuję [nie] jego nieustępliwą pracę nad ogólną teorią pola w drugiej połowie życia. Niestety było gorzej. Einstein łaknął doskonałej harmonii świata jako jego poznawalności bez luk, co wywołało jego dożywotni opór wobec zasady nieoznaczoności kwantowej. Widział w niej przejściową zasłonę, a wyrażał to znanymi porzekadłami, że Bóg nie gra ze światem w kości, że „raffiniert ist der Herrgott aber boshaft ist Er nicht”. W ćwierć wieku po jego śmierci dotarliście jednak do granic Einsteinowskiej fizyki, kiedy Penrose i Hawking wykryli, że nie można sporządzić dla Kosmosu fizyki wyzbytej singularności, czyli miejsca, w którym ta fizyka upada. Próby uznania singularności za zjawiska marginalne zawiodły, gdy zrozumieliście, że singularność jest i tym, co wyłania z siebie fizyczny Kosmos… |
Начну с нуля. Нулём будет человеческий мозг; тем самым мозг животных будет отрицательной величиной. Если взять такой мозг и «раздувать» его интеллектуальную мощность, как надувают воздушный шарик (это сравнение не столь уж наивно: речь идёт об увеличении пространства переработки информации), вы увидите, что, возрастая, он пройдёт на шкале интеллекта через 200, 300, 400 IQ и так далее, а потом станет входить в «зоны молчания» и выныривать из них, словно стратосферный баллон, который мчится сквозь всё более высокие слои облаков, время от времени исчезая в них и раздуваясь всё сильнее. | |
Zacznę od zera. Zerem będzie mózg ludzki, przez co mózgi zwierząt zdobywają lokaty ujemne. Kiedy weźmiecie taki mózg i poczniecie go intelektualnie potęgować tak, jakbyście rozdymali dziecinny balonik (a nie jest to zupełne głupstwo, obrazuje bowiem wzrost przestrzeni informacjoprzetwórczej), ujrzycie, że rosnąc będzie się piął wzwyż na skali inteligencji, ponad dwieście, trzysta, czterysta IQ i tak dalej, aż pocznie wchodzić w kolejne „strefy milczenia”, z których wynurzy się każdorazowo niczym balon stratosferyczny, przeszywający we wzlocie coraz wyższe warstwy obłoków, niknąc w nich okresowo, sam coraz pełniej rozdęty. |
Исходящая из аффективных предпосылок теодицея, падая бесчисленное множество раз под тяжестью фактов, и подавно ведёт в никуда. Тогда уж легче принять не менее странную гипотезу о безграничном равнодушии Творца. | |
Już teodycea z afektywnym założeniem, padając niezliczone razy pod ciężarem faktów, wyprowadza pytającego w pole. Łatwiej przystać wtedy na nie mniej dziwaczną hipotezę stwórczej obojętności bez granic. |
О мире громче всех кричат те, кто его нарушает. | |
Za pokojem najgłośniej optują ci, co go naruszają. |
Неужели никому из вас невдомёк, что вы ещё раз поиграли в богостроителей, перенеся человеколюбивое всемогущество из священных книг прямиком в препринты CETI? Вы обменяли — по курсу собственной жадности — Божьи дары на кредит у космических филантропов, которым больше некуда инвестировать свою врождённую доброту, как только рассылая капиталы во все концы звёздного неба. | |
Czy żaden z was nie podejrzewa, że zabawiliście się jeszcze raz w teografów, przeniósłszy miłującą was wszechmoc ze świętych ksiąg do preprintów CETI i wymieniwszy po kursie swej łapczywości dary Boże na kredyt u kosmicznych dobrodziejów, którzy nie zainwestują lepiej przyrodzonej im życzliwości, jak tylko śląc kapitały we wszystkie gwiezdne strony naraz? |
Почему этот сколоченный из звёзд табурет всегда хромает на какую-нибудь сингулярность? Неужели растущий Разум натыкается на границы мироздания раньше, чем на свои собственные? А если не каждое бегство из Универсума равнозначно уничтожению? Но что это значит, коль скоро беглец, даже если уцелеет при переходе через границу, не сможет вернуться, и у нас есть доказательства этой бесповоротности? <…> | |
Dlaczego ten zbity z gwiazd stołek zawsze kuleje na jakąś singularność? Czyżby rosnący Rozum, napotykał granice świata, zanim napotka własne? A jeśli nie każde wyjście z Kosmosu równa się zagładzie? Ale co to znaczy, ze wychodzący, jeśli nawet ocaleje w przejściu, nie może wrócić, i że dowód tej bezpowrotności jest tutaj dostępny? <…> |
Послесловие
править- Posłowie
Обнаружилось, сколько страха и ненависти вызывал у людей ГОЛЕМ, причём в большей степени своим присутствием, нежели тем, что он говорил. И не только среди профанов, но и среди учёных. Мгновенно появились бестселлеры, полные самых диких нелепостей, подаваемых как решение загадки. Увидев в печати выражения наподобие «Ascension» или «Assumption», мы с Кривом стали бояться возникновения мифа о ГОЛЕМЕ — жалкой дешёвки в духе нашего времени. <…> Но мы ошибались. Миф о ГОЛЕМЕ не возник. Как видно, он был никому не нужен — ни как предостережение, ни как надежда. Мир пошёл дальше, занятый своей повседневностью и неожиданно быстро забыв о событии, случившемся впервые в истории, — о том, как существо, которое не было человеком, появилось на Земле и говорило нам о себе и о нас. В столь различных кругах, как математики и психиатры, мне не раз приходилось слышать, что молчание о ГОЛЕМЕ и, значит, его устранение из коллективной памяти было бессознательной самозащитой от огромного инородного тела — до такой степени инородного, что освоиться с ним невозможно. Лишь горстка людей пережила расставание с ГОЛЕМОМ как невозместимую потерю — как отвержение, как прямо-таки интеллектуальное сиротство. | |
Wyjawiło się, jak wiele lęku i wrogości budził GOLEM i to bardziej swoją obecnością niż wszystkim, co mówił. Nie tylko w szerokich kręgach społeczeństwa, ale i w świecie naukowym. Wnet pojawiły się bestsellery pełne najbardziej niedowarzonych głupstw przedstawianych jako rozwiązanie zagadki. Przeczytawszy, że nazywa się ją „Ascension” lub „Assumption”, podobnie jak Creve obawiałem się powstania legendy GOLEMA w typowej tandetnej postaci właściwej duchowi czasu. <…> Myliliśmy się jednak. Legenda GOLEMA nie powstała. Najwidoczniej nikt jej nie chciał. Nikomu nie była potrzebna ani jako memento, ani jako nadzieja. Świat poszedł dalej, borykając się ze swoją codziennością. Nadspodziewanie szybko zapomniał o historycznym precedensie, jak istota nie będąca człowiekiem pojawiła się na Ziemi i mówiła nam o sobie i o nas. W środowiskach tak różnych jak matematyków i psychiatrów spotkałem się niejednokrotnie f twierdzeniem, że przemilczanie i tym samym dokładne zapomnienie GOLEMA było swego rodzaju obronną reakcją zbiorowości przed olbrzymim obcym ciałem, nie do uzgodnienia z tym, co potrafimy zaakceptować. Ledwie garstka ludzi przeżyła rozstanie z GOLEMEM jako niepowetowaną stratę — ako odtrącenie, wręcz intelektualne sieroctwo. |
Каждая картина мира содержит пробелы, ненаблюдаемые для тех, кто её создал. Незнание о незнании неизменно сопутствует познанию. Архаические земные сообщества, в сущности, не имели даже истории — её заменял мифологический горизонт, в центре которого находились они сами. Тогдашние люди знали, что их предки вышли из мифа и что сами они когда-нибудь вернутся туда же. И лишь успехи научного знания разбили этот круг и вбросили народы в историю как последовательность изменений в реальном времени. | |
Każdy obraz świata zawiera takie luki, lecz dla tych, którzy go utworzyli, są niedostrzegalne. Niewiedza o niewiedzy towarzyszy nieustępliwie poznaniu. Praspołeczności ziemskie nie miały nawet własnej realnej historii, gdyż zastępował ją mitologiczny horyzont, w którego centrum się znajdowały. Ówcześni ludzie wiedzieli, że ich przodkowie wyszli z mitu i że oni sami też tam kiedyś powrócą. Dopiero przybór wiedzy strzaskał ów okrąg i wrzucił ludy w historię jako ciąg przekształceń w czasie realnym. |
Перевод
правитьК. В. Душенко, 1995, 2002 (с некоторыми уточнениями)
О «Големе»
правитьПо мере того как мы вчитываемся в высокомерные и назидательные рассуждения Голема, в нас начинают закрадываться сомнения относительно его хвалёных умственных способностей, а к концу его вступительной лекции наше нарастающее недоумение выливается в полное разочарование. В самом деле, когда Голем кичится тем, что обошёлся американским налогоплательщикам в 276 миллиардов долларов, то это вызывает лишь усмешку, ибо мы сразу вспоминаем распространённое в США обывательское суждение о том, сколько миллионов долларов «стоит» какой-либо бизнесмен или очередная знаменитость. Замечая, с каким трудом он изъясняется на кибернетическом жаргоне, мы вправе усомниться не только в том, что он свободно владеет полутора дюжинами металангов, но и в том, что ему доступен обычный, «естественный» человеческий язык. Не потому ли он так часто уходит от ответа на поставленные ему вопросы под предлогом их мнимой «никчемности», что просто не в состоянии их понять? | |
— Эдвард Араб-оглы, «Двояко о Големе (особое мнение вместо послесловия)» |
… печаль этой книги мне близка. Не знаю, заметили ли её рецензенты? А если заметили, то не ту печаль, которую увидел в ней я <…>. Я предполагаю, что проблемы Голема — до некоторой степени Твои проблемы. С тем дополнительным бременем, что Ты — естественный человек, каким он, Голем, не был. Если я говорю, что печаль этой книги мне близка, то не потому, что у меня с Големом есть что-то общее. Это Ты «големоватый», а не я, чему я одновременно сильно завидую, но и знаю, что завидовать тут нечему, потому что это страшно тяжёлая доля. Я говорю только о печали, которая возникает от столкновения с границами, за которые, как известно, человек не может проникнуть, как бы сильно он этого ни хотел. А что это за границы и где находятся, уже не важно.[8] | |
— Славомир Мрожек, письмо Лему, 1981 |
Последние эссеистические книжки Лема из многочисленного потомства «Суммы технологии», такие как «Тайна китайской комнаты» и «Мегабитовая бомба», значительно более осторожны в вопросе «превосходства над эволюцией» при помощи искусственных мозгов, но они не устраняют содержащихся в «Големе XIV» философских проблем, а переносят их в более далёкое будущее и в другую область технологических решений. <…> | |
Ostatnie książki eseistyczne Lema z mnogiego potomstwa Summy technologiae, jak Tajemnica chińskiego pokoju i Bomba megabitowa, są wprawdzie znacznie ostrożniejsze w kwestii „prześcigania ewolucji” przez sztuczne mózgi, ale nie likwidują zawartych w Golemie XIV filozoficznych zagadnień — przerzucają je tylko w odleglejszą przyszłość i odmienny obszar technologicznych spełnień. <…> | |
— Ежи Яжембский, «Из будущей истории разума», 1999 |
Станислав Лем
править… стержень книги [«Мнимая величина»] составляет «Голем», <…> и он стоил мне, скажу скромно, больше кровавого пота, чем я бы хотел, на него ушла пачка бумаги в 500 листов, а осталось от этого 30 страниц машинописи, но это ИМЕЕТСЯ в самом деле, и самый суровый мой критик (<…> жена), сказала, что это зияет каким-то чудовищным величием, ведь речь шла о том, чтобы говорила Гора, не Человек, о Человеке. | |
— письмо В. Капущинскому 13 декабря 1972 |
… риторику помпезного финала [вступительной лекции] просто необходимо было снизить, тем более что я не могу исключить вероятности того, что когда-нибудь скажу ещё что-нибудь этими металлическими устами. Голем, конечно, эгоцентрик; основной вопрос, неприметный в лекции, это вопрос о достоверности ТАКИХ выступлений — когда говорящий безапелляционно возвышается над слушателями, нельзя отделить описание (диагноза, названного состояния вещей) от нормативного прогноза — а значит, не все здесь является такой святой истиной, в которую верит сам говорящий… | |
— письмо Майклу Канделю 11 апреля 1973 |
- см. «Беседы со Станиславом Лемом», главу «О «Големе» особо», 1981-82
Голем <…> является высшим усилием моего разума, на самом деле добирается до неких границ и действительно уже не знает, что может быть дальше. | |
Golem, który jest najwyższym spotęgowaniem mojego umysłu, rzeczywiście dociera do jakichś granic i doprawdy nie wie już, co może być dalej. | |
— там же (гл. «Страсть философствования», 1982) |
Станислав Бересь: … прочитаю высказывание Голема, которое кажется мне заслуживающим внимания: «По прошествии времени, измеряемого сотнями миллионов лет <…>». По моему убеждению, речь здесь идёт о весьма значимой вещи, потому что устами своего компьютера вы выдвигаете волнующий тезис о генезисе человеческой этики. <…> Могли бы вы шире аргументировать это утверждение? | |
— там же |
… когда в 1973 году я писал «Мнимую величину», я считал «дело Голема» законченным. Однако в 1980 году «дело Голема» начало меня смутно волновать, так что я написал вторую часть этой повести. Как я теперь понимаю, впервые только благодаря этой второй части я сумел придать данной повести признаки, постулированные концепцией такого гибридного текста, который становится тем более многозначным, чем интенсивнее он сам себя пытается интерпретировать. Было бы замечательно, если бы я уже тогда знал, что, собственно, ради создания такого текста я и пишу эту вторую часть. Но ничего подобного мне и в голову не приходило. Так что сначала у меня родилось решение конкретной проблемы, а потом «общая теория решения проблем данного типа». Когда же в «Големе», в его первой части, я впрямую столкнулся с аналогичной проблемой, я этого вообще не почувствовал. Через несколько лет я снова взялся за «Голема», не в связи с теоретико-критической рефлексией, а от туманного желания, «чтобы это не могло быть уже всё». И опять, вовсе не думая о своей теории «самооспориваемого произведения», я именно такое произведение написал. Отсюда следует весьма противный моему рационализму вывод, что хотя я выполняю все условия и директивы моей теории, но никогда ею не пользуюсь в своей деятельности как беллетриста. | |
— «Философия случая», 3-е изд. (гл. XII), 1988 |
Примечания
править- ↑ Lem S., Mrożek S. Listy 1956–1978. S. 615–7 (2 maja 1967).
- ↑ Глава пятая, 18 // Геннадий Прашкевич, Владимир Борисов. Станислав Лем. — М.: Молодая гвардия, 2015. — (Жизнь замечательных людей. Вып. 1719).
- ↑ Генеральный управитель, дальномыслящий, этически стабилизированный, мультимоделирующий (англ.)
- ↑ «Оправдание человека» (греч.), по аналогии с теодицеей («оправданием Бога»).
- ↑ См. гл. IV «Суммы технологии» (Опасности электрократии).
- ↑ Господь Бог изощрён, но не злонамерен. (нем.)
- ↑ НФ: Сборник научной фантастики. Выпуск 23 / Сост. Е. Л. Войскунский. — М.: Знание, 1980. — С. 190-3.
- ↑ «Беседы со Станиславом Лемом» (гл. «О «Големе» особо», 1981-82), перевод В. И. Язневича, В. И. Борисова, 2006
- ↑ Z przyszłych dziejów rozumu // Golem XIV. — Kraków: Wydawnictwo Literacke, 1999. — Dzieła zebrane. — копия статьи на официальном сайте Лема.