«Машина Трурля» (польск. Maszyna Trurla) — ироничный фантастический рассказ Станислава Лема 1964 года из цикла «Кибериада».

Цитаты

править
  •  

Конструктор Трурль построил однажды мыслящую машину — восьмиэтажную; окончив самую важную работу, он покрыл машину белым лаком, наугольники покрасил в лиловый цвет, пригляделся потом издали и добавил ещё небольшой узорчик на фасаде, а там, где можно было вообразить лоб машины, провел тонкую оранжевую черточку и, очень довольный собой, небрежно посвистывая, задал порядка ради сакраментальный вопрос: сколько будет дважды два?
Машина заработала. Вначале загорелись лампы, засветились контуры, зашумели токи, как потоки, запели сцепления, потом накалились катушки, завертелось в ней все, загрохотало, затарахтело, и такой шум пошел по всей равнине, что подумал Трурль: «Надо будет приделать к ней специальный глушитель мыслительный». А машина тем временем все работала так, будто пришлось ей решать самые трудные проблемы во всем Космосе; земля дрожала, песок от вибрации уходил из-под ног, предохранители вылетали, словно пробки от шампанского, а реле прямо надрывались от натуги. Наконец, когда Трурлю порядком уже надоела вся эта суматоха, машина резко остановилась и произнесла громовым голосом:
— СЕМЬ!
— Ну, ну, моя дорогая! — небрежно сказал Трурль. — Ничего подобного, дважды два — четыре, будь добра, исправься! Сколько будет два плюс два?
— СЕМЬ! — ответила машина немедля.

 

Konstruktor Trurl zbudował raz ośmiopiętrowa maszynę. rozumną, którą, kiedy skończył najważniejszą pracę, pociągnął najpierw białym lakierem; potem narożniki pomalował liliowo, przypatrzył się z daleka i dorobił jeszcze mały deseń na froncie, a tam, gdzie można sobie było wyobrazić jej czoło, położył lekki pomarańczowy rzucik i, bardzo zadowolony z siebie, pogwizdując od niechcenia, niejako z czczego obowiązku rzucił sakramentalne pytanie: ile jest dwa razy dwa?
Maszyna ruszyła. Najpierw zapaliły się jej lampy, zajaśniały obwody, zahuczały prądy jak wodospady, zagrały sprzężenia, potem rozżarzyły się cewki, zawirowało w niej, rozłomotało się, zadudniło i tak szedł na całą równinę hałas, aż Trurl pomyślał, że trzeba będzie sporządzić jej specjalny tłumik myślowy. Tymczasem maszyna wciąż pracowała, jakby przychodziło jej rozstrzygać najtrudniejszy problem w całym Kosmosie; ziemia dygotała, piasek usuwał się spod stóp od wibracji, bezpieczniki strzelały jak korki z flaszek, a przekaźniki aż nadrywały się z wysiłku. Nareszcie, kiedy Trurla porządnie już zniesmaczył taki rwetes, maszyna zahamowała gwałtownie i rzekła gromowym głosem: SIEDEM!
— No no, moja droga! — rzekł od niechcenia Trurl. — Nic podobnego, jest cztery, bądź tak dobra, popraw się! Ile jest dwa a dwa?
— SIEDEM! — odparła maszyna niezwłocznie.

  •  

Клапауций самолично два раза лазил внутрь машины, пробовал отрегулировать то, другое, спрашивал её, сколько будет два плюс один, машина ответила, что шесть; а один плюс один, по её мнению, равнялось нулю. Почесал Клапауций затылок, откашлялся и сказал:
— Дружище, ничего не попишешь, надо смотреть правде в глаза. Ты сделал не ту машину, какую хотел. Но всякое отрицательное явление имеет положительную сторону, и, к примеру, эта машина тоже.
— Интересно — какую же? — проговорил Трурль и пнул своё детище.
— Прекрати, — сказала машина.
— Вот видишь, она впечатлительна. Да… так что я хотел сказать? Это, вне сомнения, машина глупая, но глупость её не то что обычная, так сказать, рядовая глупость. Это, насколько я разбираюсь — а ведь я, как тебе известно, знаменитый специалист, — самая глупая мыслящая машина в мире, ну, а это уж не фунт изюму! Сделать такую машину преднамеренно было бы нелегко — думаю, что это никому бы не удалось. Ибо она не только глупа, но и упряма как пень, то есть у нее имеется характер; впрочем, такой, как у идиотов — они большей частью дико упрямы.

 

Klapaucjusz sam parę razy wchodził do wnętrza maszyny, próbował poprawić to i owo, pytał ją też, ile jest dwa a jeden, odparła, że sześć; jeden a jeden wynosiło według niej zero. Klapaucjusz podrapał się w głowę, odchrząknął i rzekł:
— Przyjacielu, nie ma co, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Sporządziłeś inną maszynę, niż chciałeś. Wszelako każde zjawisko ujemne ma też swoje strony dodatnie, ta maszyna na przykład też.
— Ciekawym, jakie — odparł Trurl i kopnął fundament, na którym siedział.
— Przestań — powiedziała maszyna.
— Ot, widzisz, jest wrażliwa. Więc… co chciałem powiedzieć? Jest to, nie ulega wątpliwości, maszyna głupia, i to nie taką sobie zwykłą, przeciętną głupotą, bynajmniej! Jest to, o ile się orientuję, a jestem, jak wiesz, znakomitym specjalistą, jest to najgłupsza maszyna rozumna na całym świecie, a to już nie byle co! Zbudować ją umyślnie nie byłoby łatwe, wprost przeciwnie, sądzę, że to by się nikomu nie udało. Nie tylko głupia jest bowiem, ale i uparta jak kloc, czyli ma charakter, zresztą właściwy idiotom, bo oni zwykle są szalenie uparci.

  •  

— Я заявляю тебе третье серьёзное предостережение, — сказала машина.
— Ну и что? — крикнул разозлённый её величественным тоном Трурль.
— Ты… ты… — Тут он не нашел слов и только пнул её несколько раз, визжа:
— Ты только на то и годишься, чтобы тебя пинать, понятно?
— Ты оскорбил меня в четвёртый, пятый, шестой и восьмой раз, — проговорила машина, — и поэтому я больше не буду считать. Отказываюсь отвечать на вопросы, относящиеся к задачам из области математики.
— Она отказывается! Смотрите на нее! — кипятился задетый за живое Трурль. — После шестёрки у неё идёт восьмерка, заметь-ка, Клапауций, не семь, а восемь! И у нее хватает наглости заявлять, что она отказывается ВОТ ТАК решать математические задачи! Вот тебе, вот тебе, вот тебе! Может, ещё добавить?
В ответ на это машина затряслась, загрохотала и молча, напрягая все силы, начала вылезать из фундамента. Фундамент был глубокий, все опоры она погнула, но в конце концов выкарабкалась из ямы, оставив там лишь развороченный железобетон, из которого торчала арматура, и двинулась, как шагающая крепость, на Клапауция и Трурля. Трурль прямо остолбенел от изумления и даже не пытался спрятаться от машины, которая явно собиралась раздавить его. Более хладнокровный Клапауций дёрнул его за руку, потащил за собой, и они отбежали довольно далеко. Но, оглянувшись, увидели, что машина, словно качающаяся башня, шла медленно, при каждом шаге проваливалась чуть не до второго этажа, однако упорно, неутомимо выбиралась из песка и двигалась прямо на них.

 

— Udzielam ci trzeciego poważnego ostrzeżenia — rzekła maszyna.
— Bo co?! — krzyknął rozjuszony jej maje statycznością Trurl. — Jesteś… jesteś… — tu nie znalazł słów, więc kopnął ją kilka razy, wrzeszcząc:
— Nadajesz się tylko do kopania, wiesz?!
— Obraziłeś mnie po raz czwarty, piąty, szósty i ósmy — rzekła maszyna — dlatego więcej nie będę liczyła. Odmawiam odpowiedzi na dalsze pytania dotyczące zadań z zakresu matematyki.
— Ona odmawia! Patrzcie ją! — żołądkował się dotknięty do żywego Trurl. — Po szóstce wypada jej osiem, uważasz, Klapaucjuszu, nie siedem, lecz osiem! I ona ma czelność odmawiać TAKIEGO wykonywania zadań matematycznych. A masz! masz! masz! Może jeszcze?
Na to maszyna zadygotała, zatrzęsła się i bez jednego słowa zaczęła ze wszech sił wydobywać się z fundamentów. Były głębokie, więc pogięły się liczne dźwigary, lecz w końcu wylazła z dołu, w którym zostały tylko pokruszone kloce betonowe z wystającymi prętami zbrojeń, i ruszyła jak forteca krocząca na Klapaucjusza i Trurla. Ten ostatni tak osłupiał od niepojętego wydarzenia, że nie próbował nawet skryć się przed maszyną, która zmierzała najoczywiściej do tego, aby go zmiażdżyć. Dopiero przytomniejszy Klapaucjusz, porwawszy go za rękę, pociągnął przemocą i obaj odbiegli spory kawałek. Kiedy się odwrócili, maszyna, chwiejąc się jak wysoka wieża, szła powoli, przy każdym kroku zapadała się prawie po pierwsze piętro, ale uparcie, niezmordowanie wynurzała się z piasku i parła wprost na nich.

Перевод

править

Т. Архипова, 1965